Na poznańskim Golęcinie żużlowcy Motoru Lublin obronili tytuł, a kibice mieli problem z wejściem na stadion i niewiele mogli usłyszeć

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Na mistrzostwa Polski par przyjechało do Poznania mnóstwo kibiców z całej Polski. Przynajmniej część z nich nie mogła być zadowolona z warunków, jakie zgotowali im organizatorzy zawodów
Na mistrzostwa Polski par przyjechało do Poznania mnóstwo kibiców z całej Polski. Przynajmniej część z nich nie mogła być zadowolona z warunków, jakie zgotowali im organizatorzy zawodów Waldemar Wylegalski
Orlen Oil Motor Lublin został po raz trzeci z rzędu mistrzem Polski Par Klubowych na poznańskim Golęcinie. Rywalizacja o tytuł była bardzo interesująca i rozstrzygnęła się dopiero w ostatnim biegu.

Wówczas na tor wyjechali żużlowcy Włókniarza Częstochowa i Apatora Toruń. Ci drudzy potrzebowali wygranej 5:1, by zrównać się punktami z Motorem. Leon Madsen szybko pozbawił ich jednak złudzeń i szans na złoto.

Zobacz też: Oryginalna nazwa sponsora tytularnego PSŻ Poznań

Lublinianie zdobyli 25 punktów, torunianie o dwa oczka mniej, a trzecia Sparta Wrocław skończyła zawody z dorobkiem 22 punktów.
Blisko podium (ostatecznie zajęli piąte miejsce) byli ubiegłoroczni wicemistrzowie Polski z Leszna. Do pełni szczęscia zabrakło dobrej jazdy Bartosza Smektały.

– Nie ma co ukrywać, nie jestem zadowolony ze swojego występu. Trzeba będzie popracować nad startami, które zawsze były moim atutem. Zmiany w naszym składzie były już ustalone przed turniejem. Chodziło o to, żeby wszyscy mogli w równym stopniu sprawdzić swoją formę – tłumaczył Bartosz Smektała, zdobywca 6 punktów.

Dużo lepiej od niego w ekipie „Byków” spisał się Andrzej Lebiediew, który zaimponował zwłaszcza w gonitwie z udziałem Fogo Unii i walczącego o tytuł Apatora. Ograł w popisowy sposób Patryka Dudka i Roberta Lamberta, ograniczając w ten sposób szanse toruńskiego duetu na złoto.

– Andrzej Lebiediew rewelacyjnie wpasował się w naszą drużynę. Atmosfera w drużynie przed sezonem jest bardzo dobra. Trochę martwimy się o problemy zdrowotne Janusza Kołodzieja, ale mamy nadzieję, że nasz kapitan szybko dojdzie do optymalnej dyspozycji – dodał Bartosz Smektała.

Z dobrej strony pokazali się gospodarze, którzy w stawce siedmiu ekip zdołali wyprzedzić Falubaz Zielona Góra, czyli zespół beniaminka ekstraligi.

Warto dodać, że zmagania żużlowców odbywały się przy pięknej pogodzie i ponad 3-tysięcznej publice. Nie była to jednak frekwencja, która przy dobrej organizacji powinna doprowadzić do kolejek przed wejściem na stadion. Fatalne, jak na taką rangę zawodów, było też nagłośnienie.

od 7 lat
Wideo

Dzisiaj Iga Świątek kończy 23 lata!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na poznańskim Golęcinie żużlowcy Motoru Lublin obronili tytuł, a kibice mieli problem z wejściem na stadion i niewiele mogli usłyszeć - Głos Wielkopolski

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl