Marek Weiss-Grzesiński, dyrektor Opery Bałtyckiej i reżyser tego spektaklu, zrezygnował na przykład z zaświatowej sceny przybycia w finale posągu zmarłego Komandora, przyjmując, słusznie lub niesłusznie, że wiary w zaświatowe zjawiska nie podziela masowo współczesna publiczność. Jeśli odbiera to trochę siły wyrazu finałowi opery, rekompensuje to postać cynicznego i zepsutego do szpiku kości tytułowego Don Giovanniego, świetnie zagrana i zaśpiewana przez Mikołaja Zalasińskiego.
Jednak nie tylko - a nawet nie głównie - ze względu na występ Zalasińskiego powinni obejrzeć przedstawienie "Don Giovanniego" nie tylko ci, którzy nie mieli okazji go jeszcze zobaczyć, ale także ci, którzy widzieli je w innej obsadzie. Operze Bałtyckiej udało się zaprosić do Gdańska Izabellę Kłosińską, wybitną polską śpiewaczkę, znaną z występów w teatrach operowych i w salach koncertowych na całym świecie. Debiutowała w Teatrze Wielkim już na trzecim roku studiów w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie.
W jej karierze wielokrotnie proponowano jej występ w prawykonaniach, m.in. w "Missa Pro Pace" Wojciecha Kilara czy w amerykańskim prawykonaniu "Świętej Ludmiły" Dworzaka. Ma wielkie zasługi w propagowaniu polskiej muzyki współczesnej. W 2000 roku przyznano jej nagrodę im. Andrzeja Hiolskiego za najlepszą rolę sezonu - Cio-Cio-San w "Madame Butterfly" w Operze Narodowej.
W gdańskim "Don Giovannim" Izabela Kłosińska zaśpiewa partię Elwiry. Spektakle z jej udziałem w niedzielę i we wtorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?